niedziela, 30 września 2007

Wróbelek




To jest właśnie wróbelek,wygadany jak zawsze,pełny zapału do życia kochający ludzi MIłOśćią z serca,dlatego wzrostem jest taka mała,bo serce ma takie wielkie.....Jeśli chcesz zawsze możesz zag adać...













Widać różnicę....???jesteśmy tacy sami=)))

Zawsze,ale to zawsze mogę na Nią liczyć....

Kto jest przyjacielem ten kocha ale nie każdy kto kocha jest też przyjacielem.

Seneka

*

Najpiękniejsza przyjaźń istnieje między ludźmi, którzy wiele od drugich oczekują, ale nigdy nie żądają.

Albert Schweitzer

*

Przyjaźń to najpiękniejsza rzecz, jaką człowiek może zaproponować drugiemu człowiekowi. Bezinteresownie.

Prawdziwa przyjaźń to doskonała harmonia tego, co ludzkie z tym, co boskie.

Cyceron

*

Przyjaźń jest niewątpliwie najskuteczniejszym lekiem na cierpienia zawiedzionej miłości.

Jane Austen

*

Niewiele byłoby przyjaźni, gdyby każdy wiedział, co przyjaciel o nim mówi, kiedy go nie ma.

Czym sen dla ciała, tym przyjaźń dla ducha - odświeża siły.

Cyceron

*

Żegnając przyjaciela, nie płacz, ponieważ jego nieobecność ukaże ci to, co najbardziej w nim kochasz.

Gibran Kahlila

*

Nie będzie przyjacielem kobiety, kto może być jej kochankiem

Honore Balzac

*

Przyjacielowi chwalącemu i nieprzyjacielowi ganiącemu nie należy we wszystko wierzyć.

Św. Augustyn

Kto przestaje być przyjacielem, nigdy nim nie był.

przysłowie chińskie

*

Przyjaciel - to prezent, jaki robisz sobie samemu.

Robert Louis Stevenson

*

Możesz zgromadzić przeróżne skarby, ale najcenniejszym jest prawdziwy przyjaciel.

św. Jan Chryzostom

Dzięki przyjaźni staję się spokojniejszy. Dzięki spokojowi bardziej przyjazny.

Jan Kochanowski

*

Przy spotkaniu po dłuższej rozłące znajomi pytają, co z nami, a przyjaciele, co u nas się działo.

Marie von Ebner-Eschenbach

*

Ten jest naszym przyjacielem, kto mówi dobrze o nas za naszymi plecami.

przysłowie arabskie

*

Nie skarby są przyjaciółmi, ale przyjaciel skarbem.


Kilka słów o przyjaźni...dla moich przyjaciół:*:*:*













Prawdziwa przyjaźń przypomina wino - im więcej liczy lat, tym jest wyborniejsza.

*

Siedliskiem przyjaźni jest serce, ale dochodzimy do niej drogą zrozumienia.

John Ching-hsung Wu

Czym dla ptaka są skrzydła, tym dla człowieka przyjaźń: wznosi go ponad proch ziemi.

Zenta Maurina Raudive

*

Przyjaźń jak nieśmiertelnik - to blady kwiatek, ale nie więdnący nigdy.

Henryk Sienkiewicz

















Ciężko w życiu...



Tak nieraz ciężko w życiu. Zdaje się, że już wyjścia żadnego nie ma.
Głową muru nie przebije. I smutno, i ciężko, i straszno nieraz, i rozpaczliwie.
A dlaczego? Czyż naprawdę tak straszno na świecie? Czyż Pan Bóg nie wie o wszystkim? Czyż nie jest wszechmocny? Czyż w Jego rękach nie są wszystkie prawa natury i nawet wszystkie serca ludzkie? Czyż cośkolwiek może się stać we wszechświecie, jeżeli On na to nie zezwoli?...

A jeżeli zezwala, czyż może zezwolić na coś, co nie byłoby dla naszego dobra, dla większego dobra, jak największego dobra?...
I gdybyśmy na chwilkę otrzymali rozum nieskończony i zrozumieli wszystkie przyczyny i skutki, nie wybralibyśmy dla nas niczego innego, tylko właśnie to, co Pan Bóg dopuszcza, bo On jako nieskończenie mądry, wie najlepiej, co dla naszej duszy lepsze i jako nieskończenie dobry, tego tylko chce i na to tylko zezwala, co nam posłuży do większego szczęścia w niebie.

Dlaczegośmy więc czasem aż zrozpaczeni? Bo nie widzimy tego związku pomiędzy naszym szczęściem, a tymi okolicznościami, co nas trapią, a nawet z powodu ciasnoty naszej głowy (wchodzi w czapkę, czy kapelusz) nie możemy wszystkiego wiedzieć. Cóż więc mamy czynić? Zaufać Bogu.
Przez to zaufanie, bez zrozumienia bezpośredniego rzeczy, oddajemy nawet wielką chwałę Bogu, bo uznajemy Jego mądrość, dobroć i potęgę.
Zaufajmy więc Bogu, a zaufajmy bez granic.
Ufajmy, że jeżeli tylko starać się będziemy pełnić Jego Wolę, nic nas prawdziwie złego spotkać nie może, choćbyśmy i w tysiąc razy trudniejszych czasach żyli.


Szczęście nie jest kolorowym motylem,
za którym musisz pobiec, jeśli chcesz go złapać.
Szczęście jest jak cień:
podąża za tobą nawet wtedy, gdy o nim nie myślisz.

/Phil Bosmans/


Nie chowaj twarzy za firankę, nie zdołasz ukryć pozorów.
Wcześniej czy później zdradzi Cię promień słońca...

"jeżeli kochasz czas zawsze odnajdziesz
nie mając nawet ani jednej chwili
na spotkanie list spowiedź na obmycie rany
na smutku w telefonie długie pół minuty
na żal niespokojny i na rozeznanie
że dobrzy są mniej dobrzy a źli trochę lepsi
bo w życiu jest tylko morał niemoralny"

"Nie martw się"
nie martw się że chociaż kochasz
nie piszą do ciebie
nie dzwonią
barometr opadł a nikt ci palta nie zapiął pod szyją
w szafie mól lub inaczej nieudany motyl
tutaj nawet na zawsze
jest tylko stąd dotąd
serce które kocha
nie jest już niczyje
kobieta sama rzadko bywa sama"

"Czekanie"
Myślisz - znowu się spóźnia
zaraz się obrażasz
marudzisz jak sikorka ta brzydsza bez czubka

kto miłości nie znalazł już jej nie odnajdzie
a kto na nią wciąż czeka nikogo nie kocha
martwi się jak wdzięczność że pamięć za krótka

miłość dawno przybiegła i uklękła przy nas
spokojna bo szczęście porzuciła ciasne

spróbuj nie chcieć jej wcale
wtedy przyjdzie sama.

"Jest"
Jest jeszcze taka miłość
ślepa bo widoczna
jak szczęśliwe nieszczęście
pół radość pół rozpacz
ile to trzeba wierzyć
milczeć cierpieć nie pytać
skakać jak osioł do skrzynki pocztowej
by dostać nic
za wszystko

miej serce i nie patrz w serce
odstraszy cię kochać

Twój przyjaciel

Przyjaciel jest twoim zaspokojonym pragnieniem.
Jest polem, które obsiewasz z miłością
I z którego zbierasz z modlitwą dziękczynną.
On twoją mocą i schronieniem;
Odczuwając głód, uciekasz się do niego
I szukasz go, by zaznać ukojenia.
Gdy on się zwierza,
Otwórz przed nim swą duszę.
Kiedy on milczy,
Niech twoje serce nie przestaje go słuchać,
Ponieważ w przyjaźni
Każda myśl, pragnienie, nadzieja
Budzi się w ciszy, a jest dzielona w radości.
A kiedy żegnasz przyjaciela,
Nie smuć się, ponieważ jego nieobecność
Pozwoli ci zrozumieć,
Co najbardziej w nim kochasz.
I niechaj przyjaźń nie będzie niczym innym,
Jak wzajemnym odkrywaniem skarbów ducha.
Dzielcie między siebie radość,
Przyjazne uśmiechy i gesty dobroci,
Ponieważ w ożywczej rosie małych rzeczy
Serce odkrywa swój poranek
I doznaje umocnienia.
Jak dbać o przyjaciół, dbając równocześnie o siebie?

- Daj sobie czas na zaprzyjaźnienie sie. Przyjaźń wymaga dobrego wzajemnego poznania się.

- Gdy zdecydujesz się zwierzać, otwieraj się przed nowym przyjacielem stopniowo, tak byś nie żałował, że powierzyłeś mu więcej, niż byłeś gotów i niż on mógł wysłuchać.

- Jeśli wydaje ci się, że nadmiernie obciążasz twojego przyjaciela albo mu się narzucasz, zapytaj go, czy widzi to podobnie jak ty.

- Szczerze rozmawiaj z przyjacielem o stosunkach między wami. Możesz mówić mu otwarcie o tym, co lubisz w jego zachowaniach, a co ci w nich przeszkadza.

- Pamiętaj jednak, że tak zwana szczerość aż do bólu może być trudna do przyjęcia.

- Zachowuj w tajemnicy powierzone ci sprawy. Nie plotkuj z innymi o swoim przyjacielu.

- Nie oczekuj od przyjaciela więcej czasu i pomocy, niż może ci ofiarować. Nie obciążaj jednego przyjaciela wszystkimi swoimi problemami.

- Gdy nie możesz lub nie potrafisz pomóc przyjacielowi albo poświęcić mu więcej czasu, powiedz mu o tym szczerze.

- Bądź odpowiedzialny, nawiązując bliskie przyjaźnie. Wiąż się z tyloma przyjaciółmi, byś każdemu z nich mógł poświęcić czas, gdy będzie tego potrzebował.

- Szukaj okazji, by pomagać swoim przyjaciołom i wraz z nimi spędzać czas.

- Nie zapomnij,że czasem, możesz potrzebować chwili samotności.
Wyrównaj do prawej













Chryste, Panie tych, którzy się nie nudzą:
jakże ciąży nam myśl, że nasz związek
mógłby umrzeć "naturalną śmiercią",
że nasze narzeczeństwo mogłoby uschnąć
jak niepodlewana roślina.

Jakże byłoby smutne,
gdyby coś, co zaczęło się tak obiecująco,
z tak ogromną siłą i nadzieją,
osłabło i z czasem stało się nudą i wzajemną odrazą.

Kochamy Ciebie, kochamy się.
Pragniemy darzyć miłością świat
i obdarzać miłością siebie.
Pragniemy poznać dzieło Twojego stworzenia
i przyłączyć się do niego.

Pragniemy, aby bliźni był
kimś bliskim, nam podobnym,
nie zaś osobą obcą naszemu sercu.
Pragniemy zawsze czuwać,
aby pomóc czuwać innym.

Pragniemy,aby nasze narzeczeństwo
podobne było Twojemu z nami "narzeczeństwu"
(wiemy bowiem,że Ewangelia
często nazywa Cię Małżonkiem).

A zatem, my dwoje:
chłopak i dziewczyna, jakich wielu,
zwyczajni i niczym sie niewyróżniający,
postanowiliśmy, że nuda i lenistwo
nigdy nie zakradną się do naszych serc.

Postanowiliśmy, że będziesz
naszym porannym "budzikiem",
naszym wewnętrznym głosem,
który umie mówić,
który chce się z nami porozumieć,
którego nie męczy rozmowa,
którego nie męczy oczekiwanie,
którego nie męczy miłość.

Nudzisz się tylko wówczas,
gdy nie potrafisz docenić tego, co posiadasz.
Chryste Panie tych, którzy się nie nudzą:
obdarz nas łaską, abyśmy umieli nawzajem się cenić,
tak jak Ty nas doceniasz,
uznając naszą godność dzieci Bożych,
których nigdy nie męczy fakt, że nimi są:
Bożymi dziećmi.

/Hector Munoz, "36 modlitw dla narzeczonych"/

Coś o Aniołach

Kult aniołów zrodził się w pierwszych wiekach chrze�cijaństwa, o czym wspominajš już w II wieku Atenagoras i �więty Justyn. Od II w. wyróżnia się kult �w. Michała, któremu powierzono misję przenoszenia dusz zmarłych, opieki nad narodem izraelskim oraz patronowanie całemu Ko�ciołowi. W wieku V aniołom po�więcane sš ko�cioły. W�ród �więtych, szczególnym nabożeństwem do aniołów wyróżniali się: �w. Cecylia (zm. w III w.) patronka muzyków, �w. Alojzy Gonzaga zwany Anielskim Młodzieńcem (napisał medytację ��wiat aniołów"), �w. Stanisław Kostka (z ršk anioła miał otrzymywać Komunię �w.), �w. Franciszek Salezy (miał zwyczaj pozdrawiania anioła stróża w każdej miejscowo�ci, do której przybywał), �w. Jan Bosko (anioł stróż uratował go od �mierci posyłajšc ku obronie tajemniczego psa), �w. Ojciec Pio (miał zwyczaj posyłania aniołów w różnych misjach, anioł stróż pomagał �więtemu w prowadzeniu spowiedzi i czytaniu listów, w językach których nie znał).
Miłość
Nie szukaj w człowieku tego co złe
lecz szukaj tego dobrego
coś co jest piękne i tak naprawdę
przykrywa
wszytko co jest złe

Po prostu
Kochaj





sobota, 29 września 2007

moje urodzinki


Moja Aniula i mój Anioł =)

ROZROST I ROZKWIT ŻYCIA CHRZEŚCIJAŃSKIEGO

ROZROST I ROZKWIT ŻYCIA CHRZEŚCIJAŃSKIEGO
DZIELNOŚĆ

204. Jeżeli modlitwą i własnym wysiłkiem pielęgnujemy w sobie łaskę wiary, nadziei i miłości, to powoli wyrabiamy w sobie dzielność, czyli cnotę wiary, nadziei i miłości.
Dzielnością, sprawnością duchową, czyli cnotą (po łacinie virtus) nazywamy silną i stałą skłonność woli do czynienia dobrze.
Działanie łaski nie zmienia naszej natury, lecz ją przenika i udoskonala.
Od dawna powszechnie przyjmuje się, że są cztery dzielności, czyli cnoty główne życia naszego naturalnego: roztropność, sprawiedliwość, umiarkowanie, męstwo (cnoty "kardynalne", "obyczajowe").

Jeśli kto miłuje doskonałość, owocem pracy jej są cnoty, bo umiarkowanie i roztropność uczy i sprawiedliwości i męstwa, nad które nie ma nic dla ludzi w życiu pożyteczniejszego.(Mądr. 8,7)

Te cztery "główne cnoty" obyczajowe i inne od nich pochodne dają zdrowe oparcie i mocną ochronę najwyższej cnocie - miłości. Ona zaś je przenika i ożywia.
Wraz z łaską uświęcającą otrzymujemy też od Boga rozliczne "dary Ducha Świętego", które nas czynią powolnymi wszelkiemu działaniu Bożemu. Pismo Święte wymienia w sposób uroczysty siedem darów Ducha Świętego: "I spocznie na nim Duch Pański, duch mądrości i rozumu, duch rady i mocy, duch umiejętności i bogobojności, i napełni go duch bojażni Pańskiej." (Iz. 11, 2)
Działanie łaski Bożej, dary Ducha Świętego i rozliczne cnoty składają się na moc, dzielność i piękno życia chrześcijańskiego i sprawiają w nas to, co się nazywa owocem Ducha Świętego:
"A owoc Ducha jest: miłość, wesele, pokój, cierpliwość, cichość, wiara, skromność, wstrzemięźliwość, czystość." (Gal. 5, 22, 23)
I tak się w nas kształtuje moralny obraz i podobieństwo Boga żywego i Jezusa Chrystusa.

Uczynki miłosierdzia, uczucia miłości, świętości, dobroci, nienaruszalność czystości, przyzwoitość trzeźwości - zawsze się tego trzeba trzymać; wewnątrz są to wszystkie cnoty, które wymieniłem. Ale kto je potrafi wszystkie wymienić? Jest to jakby wojsko cesarza, który zamieszkał w sercu twoim. Jak bowiem cesarz przez wojsko swoje czyni, co mu się podoba, tak Pan, Jezus Chrystus, zaczynając mieszkać w wewnętrznym człowieku naszym, to jest w sercu - przez wiarę - posługuje się tymi cnotami jakby sługami swymi.
(Św. Augustyn, Wykład listu św. Jana do Partów VIII, 1)

205. Miłość prawdy.

Człowiek miłujący Boga przestrzega zawsze prawdy w myślach, słowach i czynach swoich.
Chrześcijaninowi przystoi tylko albo mówić prawdę, albo milczeć. Nie ma takiej sytuacji, w której wolno by nam było mówić nieprawdę.
Odwiedzającym nas należy się prawda o tym, czy jesteśmy w domu, czy nie; proszącym u pożyczkę - należy się prawda, czy możemy im pomóc, czy nie; chorym, zwłaszcza gdy zachodzi niebezpieczeństwo śmierci, należy się prawda co do stanu ich zdrowia, itp.
A gdy czegoś ujawnić nie można, nie wolno - milczymy; możemy próbować roztropnie "osłonić prawdę" inną jakąś prawdą, ale jeśli tego nie umiemy lub będziemy zapytani wprost szczerze oświadczamy: "O tym mówić nie mogę".
Chrześcijanin przyjmuje raczej zawstydzenie, naganę, przykrość, karę, cierpienie, śmierć - ale kłamstwem się nie plami.
W chwilach trudnych obiecał Pan Jezus szczególniejszą pomoc Ducha Świętego dla tych, którzy prawdę miłują i przy niej chcą wytrwać.
Zazwyczaj trwają w prawdzie ludzie żywej wiary, pokorni i mężni; kłamią - pyszni, próżni, leniwi, zmysłowi, słabi i tchórze.

Ojcze, uświęć ich w prawdzie. (Jan 17, 17)

Nie możemy nic przeciw prawdzie, ale - za prawdą! (II Kor. 13, 8)

Przyobleczcie się w nowego człowieku, który wedle Boga stworzony jest w sprawiedliwości i świętobliwości prawdy. A przeto złożywszy kłamstwo, mówcie każdy prawdę z bliźnim swoim, bo jesteśmy członkami jedni drugich. (Ef. 4, 24-25)

Daj mi, o Boże, dość siły i odwagi, bym zawsze i wszędzie prawdę mówił i słowa używał rozważnie, pomnąc, że Ty sam, o Boże, jesteś słowem i prawdą.

206. Szczerość i prostota.

Wobec Boga i ludzi chrześcijanin mówi to, co nosi w myśli i w sercu, i wedle tego też postępuje.

W prostocie serca szukajcie Pana. (Mądr. l, l)

Bądźcie roztropni jako wężowie, a prości jak gołębice. (Mt 10, 16)

W prostocie serca i w szczerości Bożej obcowaliśmy na tym świecie. (II Kor. 1, 12)

Z szczerości, jako z Boga, przed Bogiem - w Chrystusie mówimy. (II Kor. 2, 17.)

Biada człowiekowi dwoistego serca i ustom złośliwym i grzesznikowi, który po ziemi chodzi dwiema drogami. (Ekli. 2, 14)

207. Z miłości prawdy rodzi się pokora chrześcijańska.

Pokora - to przejęcie się i życie tą prawdą, że wielki i mocny, piękny, dobry i święty jest tylko Bóg.
Co człowiek ma - z Niego ma; co by jeszcze chciał mieć - tylko z Niego może mieć. Więc się ku Niemu otwiera w pragnieniu, w modlitwie i oczekiwaniu.
Gdy się porównuje z innymi ludźmi - może widzi nieraz, że Bóg dał mu więcej zdolności i łaski niż innym. Uznaje to. Wielbi Boga za to, nie siebie. Czyż ma prawo wynosić się z tego, co jest nie jego?... Z siebie ma naprawdę tylko to, że... grzeszny jest.
Inni ponoć też są grzeszni i to bardzo grzeszni. Ale, jeżeli ktoś miłuje prawdę, nigdy nie może rzec, że więcej jest wart od nich; tylko Bóg "waży" tego człowieka i "waży" innych i tylko On wie, kto z nich więcej wart...
Miłość ścisłej prawdy nie pozwala pokornemu czuć się "lepszym" nawet niż ten "zbrodniarz", którego na szubienicę wiodą.
Jeżeli człowiek widzi, że Bóg dał mu mniej darów niż innym, i jeśli to zniesie pogodnie, spokojnie i bez zazdrości, to też jest prawdziwie pokorny.
Człowiek prawdziwie pokorny jest śmiały w dobrych zamierzeniach, w przeciwnościach niezwalczony, nie zraża się niepowodzeniami, nie lęka się o siebie, o swą wielkość i chwałę - bo siebie wcale nie widzi i nie szuka, i o siebie nie stoi: już dawno siebie "pogrzebał", swą słabość i małość utopił w Bogu, w Jego mocy, w Jego woli, w Jego Chwale.
Skoro tylko Bożą wole pozna - zmierza do celu nieustraszenie.
Człowiek pokorny jest przygotowany przez Boga do przyjęcia i wydania z siebie najwyższej mocy i twórczości i do osiągnięcia świętości tej miary, jaką Bóg od wieków dlań przewidział.

Izali się będzie przechwalać siekiera przeciw temu, kto ją rąbie? Albo się podwyższy piła przeciw temu, który nią trze? Jako gdyby się podnosiła rózga na tego, który ją podnosi, i gdyby się podnosił kij, który przecież jest drewnem. (Iz. 10, 15)

Co masz, czegoś nie otrzymał? a jeśliś otrzymał - czemuż się chlubisz, jakobyś nie był otrzymał? (I Kor, 4, 7)

Uczcie się ode Mnie, że jestem cichy i pokornego serca. (Mt. 11, 29)

Wyznaję Tobie, Ojcze, żeś to zakrył przed mądrymi i uczonymi, a objawiłeś to maluczkim. (Łk 10, 21)

Jeśli się nie nawrócicie i nie staniecie się jako dziatki - nie wnijdziecie do Królestwa niebieskiego. Ktokolwiek tedy uniży się jako dzieciątko - ten jest większy w Królestwie niebieskim. (Mt 18, 3-4)

Wszyscy, jedni względem drugich, pokorą się przejmujcie, gdyż Bóg pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje. (I Piotr 5,5)

208. Kto kocha prawdę, pragnie też jak najwięcej poznać, wiedzieć.

Takie pragnienie wiedzy prowadzi nas do coraz głębszego i wszechstronnego poznania siebie samych i wszystkich dzieł Bożych.

I dał ludziom umiejętność najwyższą, aby był uczczony w dziwach swoich. (Ekli. 38, 6)

O to proszę, aby miłość wasza bardziej a bardziej obfitowała w umiejętności i we wszelkim zrozumieniu ku sławie i chwale Bożej. (Filip. 1, 9. 11.)

środa, 26 września 2007

poniesie mnie.............






































































































Czy jestem podobna?




















Popatrzcie ,jaką MIłOśćą obdarzył nas Ojciec:
zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i rzeczywiście
nimi jesteśmy. Umiłowani obecnie jesteśmy dziećmi
Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło czym będziemy .
Wiemy ,że gdy się objawi, będziemy do Niego podobni,
bo ujrzymy go takim jakim jest.
1J3, 1a. 2


wtorek, 25 września 2007

Miłość














Miłość

Cierpliwa jest. Łaskawa.

Nie zazdrości,

nie szuka poklasku

, nie unosi się pychą.

I nie pamięta złego.

Miłość – bo o niej mowa – to trzecia cnota teologalna, którą prezentujemy na naszych łamach.Kilka lat temu na jednym z wieczorów poetyckich popularna aktorka teatralna i telewizyjna Ewa Ziętek stwierdziła, że choć zna wiele pięknych tekstów o miłości, to jednak żaden z nich nie może się równać ze słowami św. Pawła. Jej zdaniem, tylko on najpełniej oddaje prawdę o miłości. Zgadzają się z tym także teologowie. Bo nie ma chyba równie komplementarnego tekstu, który tak precyzyjnie oddawałby wszystkie przymioty miłości.

Roddzinka




Taka nasza kochana trójca... :)














A tu już tak się zmieniamy....:)

A Tu Prawdziwa mała Wróbelek =)


Tu taj jestem, taka śliczna.... taki mały wróbelek z kapeluszem...

niedziela, 23 września 2007

A Ja byłam kiedyś taka mała...i coś mi zniej zostało

Wjeź mnie tam gdzie tak (tam gdzie tak)
Nie najwyższe widzę gwiazdy
a szczęście dają bo jesteś tam
Wjeź mnie tam gdzie ja (tam gdzie ja)
do ostatniej przystani dobiłam wysiadam zostaje
Nieś mnie gdzie Ciebie odnalazłam Cie odnalazłeś mnie


Tylko miejski szum, natłok wrażeń

szukam znaku który się okaże drogowskazem
tym razem nie sięgam do książek gazet
mam przeczucie musze uciec w uczucie
uciec światu w którym wszystko jest jasne
a ludzie cierpią przez swoje aspiracje
jedyne takie święte miejsce
gdzie rozum przegrywa z duszą i sercem
a cały ten tercet wypowiada Twoje imie
poddałem się temu jestem sam sobie winien
to mi nie minie tak szybko tak łatwo
bo jesteś mą ofiarą, nadzieją, zagadką

której nie umiem objąć rozumem
dlatego mam do niej taki szacunek
może zwyczajnie brak mi taktu ale
wierze w Ciebie moje Sacrum


Chce do jednego miejsca na ziemi gdzie
problemy przestają mieć znaczenie
do objęć które akceptują me słabości
do nich pragne tylko domej miłości
Jest na ziemi jedno moje małe miejsce
gdzie poza biciem serca nie liczy się nic więcej
uciekam tam z moją całą tkliwością
wierze w Ciebie wierze w moje Sacrum

Sacrum bez kontaktu z otoczeniem
oka mgnienie i moge się przenieść
w inny wymiar pozbawiony pancerza
w który codzienność bezwzględnie uderza
to błogostan Panie pobłogosław chwile
gdy każdy problem to błahostka
uciekam w moje swiętości
w objęcia tych którzy akceptują moje słabości
rodzina o której zawsze marzyłem
dom który był zawsze azylem

miłość to najpiękniejsze Sacrum
więc nie traktuj mnie jak kontraktu
który zrywasz kiedy dzień masz gorszy
kiedy zyski chwilowo są mniejsze niż koszty
Sacrum nie zmieni lekki podmuch wiatru
to źródło którego nikt nie może zatruć


Chce do jednego miejsca... x2


Wjeź mnie tam gdzie tak (tam gdzie tak)
Nie najwyższe widzę gwiazdy
a szczęście dają bo jesteś tam
Wjeź mnie tam gdzie ja (tam gdzie ja)
do ostatniej przystani dobiłam wysiadam zostaje
Nieś mnie gdzie Ciebie odnalazłame Cie odnalazłeś mnie


Chce do jednego miejsca...