wtorek, 6 listopada 2007


...pewnien chłopczyk patrząc w gwiazdy rozpłakał się rzewnie.
...jedna z gwiazd spytała wtedy:
-maluszku,dlaczego płaczesz?
chłopczyk odparł:
-jestes tak daleko...nigdy nie zdołam cię dotknąć...
odrzekła mu gwiazda:
-przyjacielu...gdyby nie było mnie w twoim sercu, nie mógłbyś mnie nawet dostrzec...

-john magnolia-

Brak komentarzy: